Jak ułożyć lejek sprzedażowy i promować biznes szkoleniowy?
- 18.08.2023
- 8 minut czytania

Janusz Janeczek to współwłaściciel Akademii Masażu Karuna, który swoją działalność prowadzi z powodzeniem już od 20 lat. W swojej ofercie posiada kursy stacjonarne dla fizjoterapeutów, masażystów, którzy chcą rozbudować swoją ofertę oraz dla osób, które są początkujące i chcą się nauczyć tych zawodów. Sprzedaje także wyposażenie do gabinetów masaży i pomaga w otarciu własnego gabinetu.
Akademia Masażu Karuna to miejsce otwarte na potrzeby klientów i na przestrzeni lat ciągle dopasowuje swoją ofertę do zmieniających się wymagań rynku.
Nasza współpraca miała dwa główne cele – sprzedaż wybranych produktów i usług do odbiorców, którzy są aktywnymi masażystami i fizjoterapeutami oraz poszerzenie grupy odbiorców o osoby nowe, które są na początku swojej kariery.
Jak zauważył Janusz, jest wiele osób zainteresowanych tematyką masażu i fizjoterapii jednak bardzo często zainteresowanie to pozostaje tylko w strefie marzeń. Ludzie – szczególnie Ci początkujący, mają wątpliwości czy to się im opłaci, czy dadzą radę, czy się nadają. Z jednej strony chcą, ale z drugiej coś ich blokuje.
W ciągu każdego tygodnia do jego akademii trafia masę telefonów, maili, pytań i wątpliwości, które wspólnie starają się rozwiewać, zarówno edukując swoich odbiorców w kanałach social media, jak i również bezpośrednio odpowiadając na docierające do nich zapytania.
Duża część z tych osób, z którymi rozmawiają decyduje się na uczestnictwo w kursach – i już w tym momencie łapią przysłowiowego bakcyla, mają większą motywację, pewność siebie i chcą przejść do działania.
Jednak jest też druga – równie liczna część odbiorców, która boi się zadzwonić i zapytać. Obawiają się, że rozmowa zejdzie od razu na temat sprzedażowy, a ich wątpliwości nie znikną i zwyczajnie nie chcą od razu rozmawiać.
Musieliśmy zatem wypracować rozwiązanie, które pomoże nam docierać do nowych osób i rozwiewać ich wątpliwości w sposób niewymagający bezpośredniego kontaktu już na starcie.
W momencie rozpoczęcia naszej współpracy zespół Janusza pracował nad wdrożeniem nowej strony www. Naszym zadaniem w tym temacie był audyt nowej strony oraz przygotowanie rekomendacji zmian istotnych pod względem marketingowym.
Do dyspozycji mieliśmy także kilkunastotysięczną społeczność na profilach social media oraz około 6000 listę mailingową do wykorzystania w kampanii.
Przed rozpoczęciem naszej współpracy Janusz współpracował z innymi agencjami, jednak nie był zadowolony zarówno z efektów, jak i samego przebiegu współpracy. W kolejnym kroku zdecydował się, aby samodzielnie poprowadzili swój marketing w social mediach. Na bazie wiedzy zdobytej z płatnych kursów, wraz z zespołem ustawili kilka kampanii. Niestety różnice w wynikach były ogromne a koszt za wyświetlenie strony potrafił dochodzić nawet do 10 zł – dlatego w konsekwencji się poddali.
Rozpoczynając naszą współpracę, wiedzieliśmy, że Janusz jest konkretnym człowiekiem i wie, czego chce. Nie staraliśmy się mu narzucać żadnych rozwiązań – chcieliśmy wypracować takie, które będzie odpowiadało jego oczekiwaniom, a zarazem będzie skuteczne i wygeneruje satysfakcjonujące wyniki.
Po kilku miesiącach współpracy spotkaliśmy się z Januszem na rozmowie, podczas której podsumowujemy dotychczasowe działania i wyniki, jakie wygenerowaliśmy. Kliknij poniżej i obejrzyj materiał wideo ze spotkania.
Umów bezpłatną rozmowę strategiczną i sprawdź, jak możemy Ci w nich pomóc!
Przygotowanie do kampanii zaczynaliśmy dosłownie od podstaw.
Jak już wspomniałem, kiedy zaczynaliśmy naszą współpracę, Janusz był na etapie tworzenia nowej strony internetowej. Nie pozostawiliśmy go jednak bez naszego wsparcia w tym temacie. Zaudytowaliśmy początkową wersję strony i zasugerowaliśmy wprowadzenie zmian, dzięki którym chcieliśmy zwiększyć jej skuteczność w kampanii reklamowej.
Aby jakościowo wykorzystać czas, w którym czekaliśmy na stronę, uruchomiliśmy kampanię budująca markę osobistą, która pozwoliła nam zwiększyć ciepłą grupę odbiorców oraz rozpoznawalność. Do kampanii wykorzystaliśmy materiały edukacyjne, które były już w zasobach klienta.
Po dograniu strony www oraz kreacji, które przygotowywał klient, uruchomiliśmy kampanię na wyświetlenia, która dodatkowo generowała nam ruch na stronie oraz kampanię sprzedażową kursów i produktów fizycznych, która trwa w sposób ciągły do dziś (oczywiście z regularnymi optymalizacjami).
Następnym krokiem było wdrożenie lejka do pozyskiwania kontaktów do nowych osób, początkujących w branży. W momencie nagrywania rozmowy z Januszem byliśmy na finiszu działań związanych z lejkiem. Obecnie z powodzeniem zbieramy nowe kontakty na listę mailową.
Na początku postawiliśmy na powiększenie ciepłej grupy odbiorców, dlatego zaczęliśmy od kampanii BMO oraz kampanii kursów z celem wyświetlenie zawartości strony. Skorzystaliśmy z dobrze działających postów klienta, a także z nowych, które tworzone były pod naszym okiem. Postawiliśmy na przetestowanie formatu wideo oraz grafik – oba okazały się być równie skuteczne.
Dzięki informacjom od Janusza na temat grupy odbiorców oraz naszemu doświadczeniu określiliśmy 3 grupy odbiorców, które również się sprawdziły.
Kampanie lead magentową wdrożyliśmy na końcu. Była ona wynikiem analizy wcześniej prowadzonych kampanii. Obecnie kampania jest w trakcie i budujemy nią listę mailową pod sprzedaż kursów i produktów fizycznych.
Dzięki naszej współpracy klient przekonał się, że sucha wiedza z kursów niestety nie wystarczy, aby skutecznie optymalizować kampanię. My natomiast pokazaliśmy, że dzięki odpowiednim działaniom można skutecznie skalować działania i zmniejszać koszty reklamy.
Potwierdziła się zasada, że aby móc sprzedawać, najpierw trzeba dać się poznać naszym odbiorcom. Nikt nie kupuje za pierwszym razem. Najpierw należy zadbać o relację i budowanie rozpoznawalności.
Odpowiednio przemyślany i przygotowany lead magnet nie tylko przyciągnie potencjalnych klientów, ale także może „załatwić” za nas część pracy związanej z początkową obsługą klienta.
Nasza współpraca trwa już kilka dobrych miesięcy. Od pierwszej uruchomionej kampanii wydaliśmy niespełna 7.000 PLN na działania reklamowe. Wynik, który udało nam się wygenerować, wynosi minimum 42.000 PLN przychodu.
MINIMUM – ponieważ mówię tylko i wyłącznie o wynikach z menadżera reklam, gdzie mamy informacje o zakupach dokonanych w sklepie. Jak wiemy z rozmowy z Januszem, transakcje z odbiorcami pozyskanymi przez reklamę Facebook były także realizowane poza systemem.
Dzięki obustronnej otwartości wypracowaliśmy schemat współpracy, który jest jasny i komfortowy w działaniu zarówno dla zespołu Janusza, jak i dla nas. I przede wszystkim zbudowaliśmy strategię, która naprawdę działa i przynosi rewelacyjne przychody.
Kilka miesięcy współpracy za nami. Aktualnie kontynuujemy dotychczas prowadzone kampanie i pracujemy nad nowymi wdrożeniami. Wszystko po to, aby wciąż uskuteczniać nasze działania i skalować sprzedaż w biznesie naszego klienta.
Porozmawiajmy o Twojej kampanii